Rzecz dzieje się w roku 2028, w mieście Tarków. Ekonomia sprawiła, że wiele zagranicznych spółek postanowiło otworzyć tam swoje podwoje, prowadząc, często, nieuczciwe interesy. Pewne wydarzenia ściągają do miasta dwie frakcje najemników, które zaczynają prowadzić otwartą wojenkę. Jedną z nich jest USEC, najemnicy prywatnej korporacji, a drugą BEAR – grupa działająca na rzecz rządu Rosji. Miasto zostaje otoczone kordonem wojskowym, co sprawia, że bardzo trudno jest się z niego wydostać.
Wcielamy się w postać najemnika (możemy wybrać jedną z ww. grup), którego głównym zadaniem jest wydostanie się z jakże patowej sytuacji. Musimy wykonywać zadania w różnych rejonach miasta, aby w końcu dostać się na obrzeża.
Gra jest z natury sieciową strzelanką, ale ma w sobie również elementy nawiązujące do RPG. Najważniejszym aspektem jest tutaj realizm. Jesteśmy krusi, pociski nas ranią i spowalniają, a w końcu zabijają. Zginąć jest bardzo łatwo, trudniej zacząć od początku, ponieważ tracimy wszystkie nasze przedmioty, a przechodzący łupieżca może łatwo je sobie wziąć. Rozgrywkę utrudniają również stres, chłód, choroby, odwodnienie, złamania, mrok – jak w prawdziwym życiu. Ekwipunek z czasem się zużywa, a bronie zacinają i przegrzewają, więc warto zwracać na to uwagę, by nagle, podczas potyczki z innym najemnikiem, nie paść trupem z powodu głupiego niedopatrzenia. W grze dostępna jest mapa, ale nie uświadczymy żadnego wskaźnika obecnego położenia, musimy sami się porozglądać i ustalić, gdzie jesteśmy. Dzięki takim rozwiązaniom świat przedstawiony lepiej „wchłania” gracza.
Ciekawostką jest system modyfikacji broni, który pozwala nam na zmianę prawie wszystkich podzespołów (oprócz korpusu). Twórcy obiecali, że będzie w czym przebierać, jeśli chodzi o ekwipunek – począwszy od pistoletów, karabinów i kombinezonów, skończywszy na zwykłej wodzie, której też nie może zabraknąć. Jak wiadomo, wszystkiego może zabraknąć, w związku z tym warto zbierać to, co zastaniemy na naszej drodze.
Nie jest to zwyczajna strzelanka w stylu dobrze znanych nam gier. Mapy są duże (5 – 10 km2), a w planach jest kolejna, wielka, do wolnej rozgrywki. Przeciwnicy wcale nie są jaskrawo oznaczeni, nawet przyjaciel z tej samej grupy może strzelić nam w plecy i zabrać wyposażenie. Dodatkowym utrudnieniem są, sterowani przez AI, bandyci.
Dostępny jest również system rozwoju gracza powiązany z talentami – aby statystyki wzrosły, musimy korzystać z danej umiejętności. Jak wiadomo, nieużywany narząd zanika, co w grze sprowadzi się do tego, że jeśli nie będziemy korzystać z danego talentu, jego poziom spadnie (lecz ponowne narastanie będzie o wiele szybsze). Smaczkiem jest zmiana sposobu korzystania z danej umiejętności, wraz ze wzrostem jej statystyk.
EfT zostało stworzone z wykorzystaniem zmodyfikowanego silnika Unity 5 – jednakże na razie brak jakichkolwiek doniesień o ewentualnych portach na inne platformy.