Ekran duży i mały

Obejrzałem wczoraj ten film:

URmbpzg.jpg

http://www.filmweb.pl/film/The+Foreigner-2017-754958

Nie zawiodłem się. Jackie Chan jak zwykle w formie, Pierce też, a cała reszta ekipy bardziej lub mniej znana dała dobre tło. Nowy film prowadzony w starym stylu. Momentami Rambo, momentami Nowa Policyjna Opowieść jak i też parę innych nawiązań do kina akcji. Scenariusz fajnie prowadzony, nie nudzi się człowiek, nie mówi "jeżuniu, jak to możliwe, co tu się stało", a nawet jak coś takiego jest to miło się na to patrzy. Co do muzyki, jest ok. Mroczna i pasuje do obrazu, robi klimat, spełnia swoją rolę. Jak komuś się podobał John Wick to może brać w ciemno, jak ktoś lubi Jackie Chana, tym bardziej.
 
Pierwszy sezon Dark skończony! Oczywiście jest to serial dla fanów Sci-Fi, gdzie wątki fabularne przeplatane są w różnych liniach czasowych. Do tej pory widzieliśmy trzy linie czasowe, czwarta ukazała się w ostatnim odcinku. Mimo wrodzonej awersji do języka naszych zachodnich sąsiadów, oglądało mi się to całkiem przyjemnie, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że Sci-Fi łykam jak pelikan. Cóż, chętnym polecam.
 
Ja dokończyłem właśnie drugi sezon Stranger Things, całe dwa sezony łyknąłem w jakiś tydzień. Pierwszy sezon: zacnie zrealizowany, ale fabuła/scenariusz/jakzwałtakzwał dość banalna, mam wrażenie że niejeden gimnazjalista napisał bardziej oryginalne wypracowanie na języku polskim. Z tymże prawdziwie oryginalne scenariusze filmów/seriali ostatnich lat policzyć można na palcach obu rąk, więc jakoś specjalnie mi to nie wadziło.
Drugi sezon wszedł mi natomiast znacznie lepiej, choć olbrzymim minusem jak dla mnie był brak elementów zaskoczenia podnoszących adrenalinę, za które polubiłem poprzedni sezon. Szkoda, bo mimo wszystko uważam że potencjał do straszenia był i w tym sezonie, tylko go nie wykorzystano.

Najbardziej w tym wszystkim zaimponowała mi chyba gra aktorska tych smarkaczy. Wyobrażacie sobie, gdyby to Polaki stworzyły taki serial? xD Jak oglądam jakiś polski film, w którym gra mały smark, to mam ochotę poderżnąć i sobie, i jemu, gardło, bo robi to tak chujowo, że od razu widać, że to syn/córka/wnuk reżysera-nepotysty. Tutaj natomiast pełna profeska, szczególnie gruby z mleczakami mnie urzekał. No i jest klimat lat 80, wiem że Wy też się moczycie na samą myśl o nich.
 
Pierwszy sezon: zacnie zrealizowany, ale fabuła/scenariusz/jakzwałtakzwał dość banalna, mam wrażenie że niejeden gimnazjalista napisał bardziej oryginalne wypracowanie na języku polskim.
Fabuła nie była nieziemsko odkrywcza, ale bawiłem się przednio. Ten klimat małego miasteczka...
mam ochotę poderżnąć i sobie, i jemu, gardło
Ale najpierw sobie? :D
Tutaj natomiast pełna profeska, szczególnie gruby z mleczakami mnie urzekał.
Nie no, gra była bardzo chłodna, również byłem pod wrażeniem.
No i jest klimat lat 80, wiem że Wy też się moczycie na samą myśl o nich.
Ale od tego klimatu to się odkoleguj :D
 
Z jakiegoś powodu oglądając "I origins" czulem się jak podczas oglądania Steins;Gate. Oglądał ktoś? Jak wrażenia? Osobiście - polecam, bardzo. Bardzo bardzo.

Ciężko cokolwiek bez spoilera napisać o tym filmie. Jeśli ktoś jest zainteresowany - zalecam nie czytać nic na filmwebie (nawet tego krótkiego wstępnego opisu), wikipedii itp, a już broń boże oglądać trailer. Po prostu włączyć i tyle.
 
Piaty sezon Czarnego Lustra obejrzany. Mam niewiele do powiedzenia na jego temat, oprócz tego, że jest bardzo miałki. Nie mamy zupełnie negatywnej wizji, odległej przyszłości itd.
Wydaje mi się, że strasznie to ugrzecznili, zrobili zwykły serial, bez żadnych ciekawych wynurzeń. Na dodatek ma tylko trzy odcinki (powodem jest pewnie wystąpienie pewnej amerykańskiej gwiazdki). Nie wiem, co mam więcej napisać, bo jestem zawiedziony.
 
Back
Top