Nowinki

Welcome to Laboratorium X-21

Join us now to get access to all our features. Once registered and logged in, you will be able to create topics, post replies to existing threads, give reputation to your fellow members, get your own private messenger, and so, so much more. It's also quick and totally free, so what are you waiting for?

Metal

MCaleb

Użytkownik
Dołączył
29 Grudzień 2016
Wiadomości
317
Punkty z reakcji
3
Punkty
18
Tak mnie naszło na temat, jako że do metalu w pewnym sensie wracam. Zna ktoś jakieś dobre zespoły godne polecenia?

Ze swojej strony polecić mogę:
Hunter - polski zespół. Trochę zbyt mądre teksty próbują pisać, co miejscami mi przeszkadza, jednak ogólnie jest przyjemnie.
Rammstein - metal po niemiecku naprawdę dobrze brzmi, a i zespół ten jest całkiem znany.
Eisbrecher - skoro już jesteśmy przy niemieckim metalu. Trafiłem nań przypadkiem i przypadł mi do gustu. Dwa kawałki nawet puszczałem na SB lata temu.
Megadeth - nowe albumy są takie sobie, jednak wiele spośród starych mocno daje radę.

Na tym zakończę, coby inni również mieli szanse dorzucić coś od siebie. ;)

Proponowałbym również linki do utworów podawać na końcu - nie zgubią się w dłuższym poście.
Hunter - Dwie Siekiery
Rammstein - Weiner Blut (słaba jakość audio z uwagi na spierdoliny z youtuba)
Eisbrecher - Eisbrecher
Megadeth - Sweating Bullets

Oczywiście nie widzę przeszkód wrzucać własne ulubione tracki zespołów już wymienionych.
 

Infernal

Aktywny użytkownik
Dołączył
1 Styczeń 2017
Wiadomości
381
Punkty z reakcji
37
Punkty
28
Lokalizacja
FASZYSTOWSKIE SYGNATURY
Biorąc pod uwagę mój generalny wyjebanizm w rozróżnianie co jest rockiem, co jest metalem, co grunge, a co Twoją Starą, to mogę jedynie bez narażania się jakiemuś tró metalowi stwierdzić, że najwięcej z faktycznego metalu za swoich edgy czasów liceum słuchałem Soilwork. To tak z favów, które pamiętam:

Distortion Sleep
Overload
Light the Torch

Rammsteina sobie też czasem jeszcze puszczam, ale to głównie "majnstrimy" jak Sonne czy Ohne Dich.

Megadeth też zacny, chociaż widzę, że na dysku buja mi się chyba tylko Wanderlust.

Hunter podobał mi się kiedyś, jednak na starość mi kompletnie zbrzydł. W sumie nawet nie wiem czemu.

Randomowo to tak jeszcze stosunkowo niedawno na jutubie wygrzebałem zacny kawałek od Illidiance - klyk.

Generalnie ten gatunek to już dla mnie bardziej nostalgia trip, którą załączam sobie tylko raz na jakiś czas odkąd przerzuciłem się głównie na elektronikę.
 

MCaleb

Użytkownik
Dołączył
29 Grudzień 2016
Wiadomości
317
Punkty z reakcji
3
Punkty
18
Infernal napisał:
Biorąc pod uwagę mój generalny wyjebanizm w rozróżnianie co jest rockiem, co jest metalem, co grunge, a co Twoją Starą
Nie wiem czy nie zmienić nazwy tematu na "edgy music", albo coś koło tego. Sam już jestem na bakier z niektórymi gatunkami, a i nietoperzami z odgryzionymi głowami rzucać w nikogo nie będę.
Infernal napisał:
Generalnie ten gatunek to już dla mnie bardziej nostalgia trip, którą załączam sobie tylko raz na jakiś czas odkąd przerzuciłem się głównie na elektronikę.
Mam dość podobnie, choć nie przerzuciłem się na nic konkretnego. Po prostu słucham tego, co mi się spodoba. Ostatnio zreflektowałem się jednak, że znów wróciłem do cięższego brzmienia, stąd temat.
Infernal napisał:
Hunter podobał mi się kiedyś, jednak na starość mi kompletnie zbrzydł. W sumie nawet nie wiem czemu.
Strzelałbym że to ich pretensjonalne teksty odrzucają. Słuchałem ich zawsze dla samego brzmienia (połączenia wokalu z instrumentami), bo muzykę też mają niestandardową, a głębszego sensu w tekstach wolałem się nie doszukiwać - nie żeby był jakiś ukryty. Skoro już przy tym jestem, to inni też potrafią obrzydzić taki typ wykonawcy - irytujące snobistyczne przechwałki tych, którzy w oczywistym tekście piosenki widzą ukryte przesłanie, które zostało tak naprawdę podane na srebrnej tacy.
 

Missile

Sugar dadd
Dołączył
28 Grudzień 2016
Wiadomości
674
Punkty z reakcji
28
Punkty
28
Wiek
124
Lokalizacja
ODDAJCIE FASZYSTOWSKIE ŚWINIE
Strona internetowa
kowekvsapap.ru
Ostatnio coraz rzadziej zdarza mi się słuchać metalu. Megadeth kiedyś trochę słuchałem, najbardziej szanowałem Holy Wars, ale to zna chyba każdy. Rammsteina dosyć sporo, wciąż lubię czasem odpalić Korna - nie wiem, czy to metal, ale od tego zaczynałem przygodę z nieco cięższymi brzmieniami i mam sentyment. Coming undonde, Did my time, Thoughtless, Twisted Transistor czy popowe Word Up - te utwory polecam najmocniej. Poza tym bardzo lubię Mansona, szczególnie nowa płyta (The Pale Emperor) mnie urzekła, ale to też raczej rock niż metal.

Parę linków:

Manson - Third day of a seven day binge
Manson - Killing strangers
Korn - Coming undone
 

Sölve

Piorun ekipy
Dołączył
27 Grudzień 2016
Wiadomości
1,031
Punkty z reakcji
78
Punkty
48
Lokalizacja
Brokilon
gauH0Qg.jpg
Bardzo lubię metal, mniam, mniam.
 

Missile

Sugar dadd
Dołączył
28 Grudzień 2016
Wiadomości
674
Punkty z reakcji
28
Punkty
28
Wiek
124
Lokalizacja
ODDAJCIE FASZYSTOWSKIE ŚWINIE
Strona internetowa
kowekvsapap.ru
Nie wiem jak, ale zapomniałem o Tool. Nie jest to do końca metal, wg wiki rock/metal progresywny, ale nikt jeszcze o nich nie wspomniał, a to bardzo nieładnie. Najbardziej quality muzyka z pogranicza metalu jaką znam.

Moje małe top3 (część na vimeo, bo na YT brak dobrej jakości):
Schism
Lateralus
Stinkfist
 

hubi1

Użytkownik
Dołączył
23 Styczeń 2017
Wiadomości
238
Punkty z reakcji
8
Punkty
18
Wiek
32
Lokalizacja
Rzeszów
Strona internetowa
hubi1.soup.io
Marilyn Manson, każdy zna, lubi bardziej, mniej, lub wcale, nie o tym tu. Pytanie raczej do osób które słuchały więcej jak jedną płytę, a najlepiej wszystkie. Co sądzicie o trzech ostatnich płytach. Moim zdaniem są na plus, szczególnie ostatnia (Heaven Upside Down) która wróciła trochę do korzeni, całkiem niezła poprzednia (The Pale Emperor) która zamazała lekki spadek formy, bo ta z 2012 (Born Villain) była mocno nierówna i taka sobie, no powiedzmy sobie szczerze, mocno średnia. Moim zdaniem na to wszystko co się dzieje przekłada się to, że byli członkowie poodchodzili i Manson został praktycznie sam, ma tam jakiś zespół, ale to nie są Ci ludzie co byli na poprzednch płytach i mocno to czuć. Dokonania Mansona stały się delikatniejsze, stonowane i brakuje w nich pazura. Przesłuchanie dzisiejszych płyt i skonfrontowanie ją z (Holy Wood (In the Shadow of the Valley of Death) czy też późniejszymi, nie mówię już o całkiem wcześniejszych, pokazuje niezłą przemianę. Czy dobrą, czy złą, nie wiem. Wiem, że się to zmieniło i czuć to mocno. Czy by się nie zmieniło gdyby ludzie nie poodchodzili? Któż to wie. Może poodchodzili, bo Manson chciał zmian, a im się to nie podobało. Nie interesuje za bardzo personalnymi sprawami, więc nie mam pojęcia, skupiam się na muzyce, a tu zauważyłem co zauważyłem. Czekam na feedback.
 

Missile

Sugar dadd
Dołączył
28 Grudzień 2016
Wiadomości
674
Punkty z reakcji
28
Punkty
28
Wiek
124
Lokalizacja
ODDAJCIE FASZYSTOWSKIE ŚWINIE
Strona internetowa
kowekvsapap.ru
Najnowszej pyty nie słuchałem, ale poprzednie w zasadzie wszystkie. Pale Emperor na pewno wypada dość łagodnie na tle reszty, ale to najrówniejsza i w ogólnym rozrachunku najlepsza pyta wydana przez umalowany ryj. Nie ma na niej hitu na miare This is the new shit, ale najchętniej słucham właśnie Emperora.

Nową płytę chwilowo zlewam bo ostatnio tylko ambient i lata 80.
 

hubi1

Użytkownik
Dołączył
23 Styczeń 2017
Wiadomości
238
Punkty z reakcji
8
Punkty
18
Wiek
32
Lokalizacja
Rzeszów
Strona internetowa
hubi1.soup.io

To z tej najnowszej płyty. Po przesłuchaniu myślałem, że wraca trochę na stare tory, ale się przeliczyłem. Ja Pale lubię i tą nową też, ale jednak wole poprzednie dokonania. Np. kompletnie jest inaczej z A Perfect Circle, że tak wyskoczę z nimi. Ich najnowsza płyta podoba mi się w opór w porównaniu do poprzednich,
 
shape1
shape2
shape3
shape4
shape5
shape6
Back
Top