Znacie? Czytaliście? Macie ulubionego apostoła, werset albo scenę batalistyczną?
Biblia
- Thread starter Missile
- Start date
Pierwsza część, ta stara, była fajna, głęboka psychologicznie, bohaterowie nie raz musieli podejmować trudne decyzje, by w swym życiu postępować właściwie (zajebanie syna przez ojca, bo dobry Bóg tak powiedział, no mega koncept, żadne Gwiezdne Wojny już tego nie powtórzyły), ale też sporo dobrego napierdalania, rozwinięty cały koncept świata przedstawionego, łącznie z jego powstaniem. Główny złol, który kiedyś był dobry, ale się zbuntował jest trochę kliszej i moim zdaniem za mało czasu poświęca się, aby zrozumieć jego motywację (trochę takie "jestem zuy, bo jestem, i chuj. xDD"), ale i tak robi mega robotę w swojej roli. Może właśnie taki był zamysł, żeby się nie rozdrabniać, tylko pokazać, że zło po prostu jest i jest złe bez względu na wszystko... anyway, solidne 8/10
Za to nowa część to jakaś padaka. xD Woke badziewie o hipisie-lewaku co łazi w tę i we w tę i pierdoli jakieś ideologiczne pierdololo. Ta jego drużyna pierścienia to wogle nie ma co wspominać, bo wszystko to zapchajdziury bez żadnego nakreślonego charakteru (poza Pietrkiem, ale on służy w sumie tylko do tego, aby wspomniany hipis mógł prowadzić poprzez niego swoje monologi do czytelnika. xD).
Motyw dziwki, o, przepraszam, sexworkerki, oczywiście pokrzywdzonej, bo wyszydzana przez swoje zajęcie, którą ratuje ten lewak to jakaś abstrakcja, oczywiście po wszystkim się nawet nie ruchają, bo heteroseks jest zły. W międzyczasie gdzieś jakieś zachęcenie, żeby oddawać Cezarowi co cesarskie, czyli dalej narracja komusza "zarobiłeś uczciwie? Chuj nas to, dawaj państwu xd".
Jakbym się w takim towarzystwie spierdolenia obracał, że mój sensei tylko nakurwia o tym, że musi umrzeć za wszystkich, to bym powiedział "no ok, to idź zdechnij. xDD" i na niego zakapował do politbiura. Także Judasz jedyna postać nakreślona realistycznie.
A potem jeszcze jakieś kurwa jakieś evangeliony na sterydach, bo to co się odpierdala w chapterze Apokalipsa to już jest taka, hehe "sztuka", że zesrać się na środku galerii i nazwać to dziełem to mało. Ale fanatyckie spierdony dalej będą gadać, że masz za ciasny umysł i nie rozumiesz "symboliki" odcinka pisanego na mefedronie. xD Nie polecam, dam 1, bo 0/10 się nie da.
Za to nowa część to jakaś padaka. xD Woke badziewie o hipisie-lewaku co łazi w tę i we w tę i pierdoli jakieś ideologiczne pierdololo. Ta jego drużyna pierścienia to wogle nie ma co wspominać, bo wszystko to zapchajdziury bez żadnego nakreślonego charakteru (poza Pietrkiem, ale on służy w sumie tylko do tego, aby wspomniany hipis mógł prowadzić poprzez niego swoje monologi do czytelnika. xD).
Motyw dziwki, o, przepraszam, sexworkerki, oczywiście pokrzywdzonej, bo wyszydzana przez swoje zajęcie, którą ratuje ten lewak to jakaś abstrakcja, oczywiście po wszystkim się nawet nie ruchają, bo heteroseks jest zły. W międzyczasie gdzieś jakieś zachęcenie, żeby oddawać Cezarowi co cesarskie, czyli dalej narracja komusza "zarobiłeś uczciwie? Chuj nas to, dawaj państwu xd".
Jakbym się w takim towarzystwie spierdolenia obracał, że mój sensei tylko nakurwia o tym, że musi umrzeć za wszystkich, to bym powiedział "no ok, to idź zdechnij. xDD" i na niego zakapował do politbiura. Także Judasz jedyna postać nakreślona realistycznie.
A potem jeszcze jakieś kurwa jakieś evangeliony na sterydach, bo to co się odpierdala w chapterze Apokalipsa to już jest taka, hehe "sztuka", że zesrać się na środku galerii i nazwać to dziełem to mało. Ale fanatyckie spierdony dalej będą gadać, że masz za ciasny umysł i nie rozumiesz "symboliki" odcinka pisanego na mefedronie. xD Nie polecam, dam 1, bo 0/10 się nie da.
