Oglądałem rok temu filmówki, bo wszyscy jak jeden mąż fani mówią, że zamiast brać się za leciwy serial lepiej obejrzeć dwa pierwsze filmy w których o dziwo zmieściło się więcej treści niż iluś odcinkach serialu. Tak przynajmniej mówią.
Madoka to must-watch, dla w sumie każdego kto wyszedł ambicją poza Dragon-Balla.
Dwafilmy będace re-tellem oryginalnego serialu same w sobie są wspaniałe. Ale one dopiero robią grunt pod przybycie chyba największej perełki jaką kiedykolwiek oglądałem w animu. Rebelliona, czyli afterstory do Madoki. I tu nie będe mówił absolutnie nic. Nikt nie zasługuje na taką krzywdę jak zdradzenie chociaż ułamka fabuły rebelliona.
Jeśli ktoś nie oglądał to marsz i się nie pokazywać światu na oczy zanim się nie skończy.
W sumie to nie wiem. Bo Madoki spokojnie mogłyby być moim ulubionym anime. Ale póki co trzymam ten tytuł dla Code Geassa, który nawrócił mnie z hejtera chińskich bajków na ich zagorzałego widza. Ale gdybym miał być szczery, to nie wiem, czy Code Geass byłby dzisiaj tak dobry gdybym go obejrzał raz jeszcze, natomiast o Madoce mogę to spokojnie powiedzieć,
Lista postów w wątku Puella Magi Madoka Magica
-
-
Sölve
Odcinkową Madokę obejrzałem szereg lat temu. Po obejrzeniu, dowiedziałem się, że głównym autorem jest Gen Urobuchi, którego kilka dzieł widziałem i lubiłem. Fajnie nakreślił tu cierpienie bohaterek i brak nadziei, ale to akurat u niego standard. Mogę śmiało powiedzieć, że warto obejrzeć to animu, choćby tylko po to, by zobaczyć, jak dziewczynki cierpią :D
A tak serio - podobało mi się, muszę rzucić okiem na filmy, bo leżą gdzieś w odmętach dysków. -
Valentino
Potencjalny spoiler w spoilerze. Duh.
Puella Magi Madoka Magica, a.k.a..Pokaż / ukryj spoiler
Life is Strangu, Madoka-Chan
Lubię i polecam innym - jedyne magiczne piszczące suki, które lubię, ale to dlatego, że Madoka cały ten motyw bardzo miło rozkłada. Pamiętam jednak jakieś narzekania a propos zakończenia serii - dyskusja spoilerowa.