Kadzidełka niespecjalnie, ale świeczki zapachowe owszem. :3 Dostałam od ch*ja na święta, to teraz sobie smrodzę w chałupie. Najbardziej ciekawi mnie czekolada z miętą, ale musi poczekać na swoją kolejkę, gdyż waniliowa z Ikei jeszcze się nie wypaliła. Niestety jeśli chodzi o inny rodzaj smrodzenia, a mianowicie kominki, to mam dość traumatyczne doświadczenia - dawno temu rozgrzany olejek prysnął mi na tablet graficzny, na szczęście nie na obszar roboczy, ale zostały takie brzydkie kropki. ;( Od tego czasu przestałam używać tego ustrojstwa, a świeczki trzymam z dala od biurka. ¯\_(ツ)_/¯
Strzelec
Dostałam od ch*ja na święta
Bardzo miło się wyrażasz o kimś kto chciał Ci sprawić przyjemność, jak tak w ogóle możesz…
Co do mnie - najlepszym kadzidełkiem jest skóra od boczku i zapach płonącego kordytu.
Lou
Strzelec napisał:
Bardzo miło się wyrażasz o kimś kto chciał Ci sprawić przyjemność, jak tak w ogóle możesz…
Przepraszam, nie chciałam żeby to tak zabrzmiało. ;c xD
Co do tematu, to w mojej opinii najlepsze są świeczki z Ikei oraz Bolsius (chociaż te bywają drogie), te z Biedry też ujdą, chociaż kiedyś mieli lepsze.
Sölve
Spoko, tutaj nie trzeba cenzurowac tekstu :D
MCaleb
Kadzidła są spoko, ale nieraz zdarzają się zbyt duszące. Świeczki zapachowe (a nawet zwykłe) potrafią natomiast "pożerać" ewentualny smród. Są idealne po "wywietrzeniu" mieszkania kiedy to smog już zagościł w pokoju. Jedynie zawsze trzeba mieć się na baczności, by nie spowodować niefortunnego pożaru we własnej chałupie.